Packshoty – nieoczywiste w przestrzeni Facebooka
Kiedy mówimy o fotografiach wykorzystywanych na Facebooku, co w pierwszej kolejności nasuwa się nam na myśl? Zwykle są to zdjęcia profilowe, w tle, zdjęcia postów i wydarzeń… Ale dziś nie o nich (aczkolwiek zainteresowanych tym konkretnym tematem zachęcamy do odwiedzenia strony Artura Jabłońskiego). Jest jeszcze jeden szczególny typ fotografii, który powinien zainteresować sprzedawców, a mianowicie packshoty do sklepu na Facebooku właśnie.
Jakie packshoty są wymagane na Facebooku?
Sklep na Facebooku to tak naprawdę dodatkowa zakładka na naszym fanpage’u. Ma formę wirtualnego katalogu, który zawiera opisy i zdjęcia produktu wystawionego na sprzedaż. Czym charakteryzuje się takie zdjęcie? Przede wszystkim musi być to zdjęcie produktowe, na białym tle. Pod tym względem najpopularniejszy na świecie serwis społecznościowy ma podobne wymagania co Allegro, o którego wytycznych pisaliśmy tutaj. Dlaczego białe tło? Umożliwia standaryzację wystawianych w sklepie ofert. Co ważne, Facebook umożliwia sprzedaż jedynie produktów, czyli obiektów materialnych, namacalnych. Co jeśli używamy już packshotów ze swoimi produktami na innych stronach (np. na serwisach sprzedażowych typu Allegro, Amazon, eBay) albo we własnym sklepie online? Rozważmy uruchomienie równolegle sklepu na Facebooku. Pamiętajmy o tej opcji także wtedy, gdy dopiero planujemy zlecenie zdjęć produktowych.
Wstawiajmy te same packshoty
Dla wygody klienta i dla własnego dobra, bądźmy konsekwentni przy wyborze zdjęć. Stosujmy te same packshoty i w sklepie na Facebooku i na właściwiej stronie sklepu. Klienci łatwiej odnajdą się w asortymencie. Nie będą mieć wątpliwości, że po kliknięciu w ofertę na Facebooku, trafili we właściwe, docelowe miejsce zakupu. Poniżej kilka informacji o korzyściach i ograniczeniach sprzedaży prowadzonej poprzez serwis Marka Zuckerberga.
Pożytki ze sklepu na Facebooku
Dlaczego warto się zainteresować tym kanałem sprzedaży:
- dodawanie i edytowanie pojedynczych produktów jest stosunkowo łatwe i szybkie,
- istnieje możliwość uploadu także większej liczby produktów ze sklepu,
- dostęp bezpośrednio z fanpage’a, na który klienci mogą trafić np. z posta reklamowego, oznaczeń firmy w komentarzach czy poleceniach znajomych (a takie polecenia to naprawdę ogromna wartość sprzedażowa!),
- jest za darmo ;) Facebook nie pobiera opłat za prowadzenie samego sklepu ani prowizji od sprzedaży produktów. Po prostu udostępnia wirtualną przestrzeń sprzedażową, ale jednocześnie umywa ręce od roszczeń zarówno sprzedających, jak i kupujących.
O słabych stronach fejsbukowego sklepu
No dobrze, ale nie jest zupełnie różowo. Oto co nas ogranicza:
- nie ma możliwości zamieszczenia usług, subskrypcji, a więc sprzedaży innej niż materialnego produktu (tutaj więcej na ten temat),
- filtry Facebooka bywają zawodne, przez co i uciążliwe; przy weryfikacji dodawanych ofert potrafią potraktować produkt jako usługę i nie dopuścić do jego wyświetlenia na sklepie,
- zakup nie odbywa się bezpośrednio na stronie Facebooka – klient po kliknięciu w przycisk zakupu i tak zostanie przekierowany na wskazaną przez nas stronę; zwykle do macierzystego sklepu online lub na dedykowany landing page. Pod tym kątem możemy sklep na Facebooku potraktować jako dodatkowe narzędzie promocji,
- nie ma sensu wrzucać ofert tymczasowych, krótkich promocji, bo jeśli zmienimy chwilowo cenę w swoim docelowym sklepie, musimy pamiętać, aby zrobić to też na Facebooku i vice versa.
Krótkie podsumowanie
Sklep na Facebooku może stanowić darmowe i pomocne narzędzie wspierające sprzedaż. Musimy jednak mieć na uwadze, że zamieszczone oferty, muszą zachować pewne standardy. Wystawiamy jedynie produkty, których opisom towarzyszą packshoty na białym tle. Zachęcamy do korzystania z tego rozwiązania właścicieli sklepów z małym asortymentem produktowym. Sklep fejsbukowy w tym przypadku będzie łatwy „do ogarnięcia”, a przy okazji pomoże zbudować społeczność wokół marki.