Zdjęcia do katalogu raz jeszcze
Jakiś czas temu podjęliśmy temat zdjęcia do katalogu (we wpisie „Fotografia katalogowa – packshoty doskonałe”). Omawialiśmy tam główne cechy i przeznaczenie tego typu materiałów, a przy okazji zaprezentowaliśmy ich kilka przykładów. Tym razem proponujemy nieco więcej mięsa – porcję wiedzy o podstawowych parametrach zdjęć katalogowych.
Czym cechują się zdjęcia katalogowe?
Przypomnijmy: zdjęcia do katalogu wyróżniają się swoją powtarzalnością i spójnością. Aby to osiągnąć zachowujemy takie same ustawienia dla wszystkich przedmiotów. Dotyczy to oświetlenia – dzięki temu chociażby kolory występujące na przedmiotach, nie różnią się między są na poszczególnych zdjęciach. Staramy się również obrać jedną perspektywę, z której fotografujemy. Oczywiście najkorzystniej jest, gdy produkty tego samego rodzaju układamy identycznie. Wtedy mamy efekt – sztos!
Format plików
Jeżeli przygotowujemy katalogi cyfrowe, przydadzą nam się pliki jpg. Do druku najlepiej nadają się zdjęcia w formacie tiff. Nie mylmy plików ze zdjęciami do druku z plikiem, w którym znajduje się nasz projekt katalogu (czyli nie tylko fotografie, ale także teksty, tabele, dodatkowe grafiki i inne składowe). Tiff jest bezstratnym formatem zapisu i pozwala na zachowanie grafik wysokiej jakości, z szeroką rozpiętością barwową. Mówiąc inaczej – umożliwia dokładniejsze odwzorowanie kolorów. A o to nam chodzi – przecież dążymy do uzyskania wypieszczonych fotografii. Co za tym idzie – zdjęcia do katalogu zapisujemy jako pliki zawierające dużą ilość informacji. Taki packshot często wzbogacony jest też o dodatkowe efekty, które wzmacniają przekaz zdjęcia – uwypuklają przestrzenność, korygują kształty, akcentują kolory. W rezultacie plik tiff jest wyjątkowo „ciężki” i przeznaczony właśnie do wydruków. Nie da się go załadować za pomocą popularnych przeglądarek internetowych. W fp360.pl z myślą o katalogach papierowych oraz cyfrowych proponujemy klientom zdjęcia produktowe w formacie tiff lub jpg.
Rozdzielczość zdjęcia do katalogu
O tym parametrze wspominaliśmy dość lapidarnie przy okazji wpisu na temat zdjęć do sklepu internetowego. Do druku pożądana rozdzielczość to minimum 300 dpi. Wartości poniżej będą skutkować zniekształceniem obrazu, które popularnie nazywamy „pikselozą”. Spójrzmy chociażby na górne zdjęcia w artykule o rozdzielczości na stronie Adobe – od razu zauważymy różnicę w tym parametrze. Za większą rozdzielczością idzie wyższą jakość zdjęcia drukowanego na papierze. Jednakże obrazy z wysoką rozdzielczością nie za bardzo nadają się do użytku internetowego – powodują dłuższe ładowanie strony. Oczywiście zdjęcia do katalogu można zamieścić także w sieci, ale trzeba pamiętać, aby zmniejszyć ich rozdzielczość do standardowego 72 dpi. Działanie w drugą stronę, a więc dostosowywanie fotografii z Internetu do wymogów drukarni jest… no cóż – lepiej dać sobie z tym spokój, bo efekt i tak nas nie zadowoli :)
